Znajdź różnicę po między tymi czterema
parami zdjęć. Tak, naprawdę na wszystkich jestem ja.
parami zdjęć. Tak, naprawdę na wszystkich jestem ja.
No dobra kolor włosów, ale w moim
przypadku droga siostro, kolor włosów jest rzeczą przechodnią i tymczasową
😀
przypadku droga siostro, kolor włosów jest rzeczą przechodnią i tymczasową
😀
Ilość tatuaży powiadasz? No dobra,
mam 20 tatuaży, te pierwsze powstawały w takich miejscach, gdzie zazwyczaj
wzrok nie sięga (hihi), potem jak zabrakło miejsca, wzięłam się za bardziej
widoczne rejony ciała.
mam 20 tatuaży, te pierwsze powstawały w takich miejscach, gdzie zazwyczaj
wzrok nie sięga (hihi), potem jak zabrakło miejsca, wzięłam się za bardziej
widoczne rejony ciała.
Na zdjęciach po lewej mam jakby mniej
włosów? No i tu już ciepło, ciepło. Nie, nigdy nie miałam włosów przedłużanych
ani zagęszczanych, na wszystkich zdjęciach to moje własne włosy.
włosów? No i tu już ciepło, ciepło. Nie, nigdy nie miałam włosów przedłużanych
ani zagęszczanych, na wszystkich zdjęciach to moje własne włosy.
Twierdzisz, że na zdjęciach w lewej
kolumnie wyglądam brzydko?! Nie, nie obrażam się o to. Na szczęście zdjęcia po
prawej są aktualne, te po lewej są sprzed lat (a tak dokładniej to z lat 2004 –
2010).
kolumnie wyglądam brzydko?! Nie, nie obrażam się o to. Na szczęście zdjęcia po
prawej są aktualne, te po lewej są sprzed lat (a tak dokładniej to z lat 2004 –
2010).
Na zdjęciach po lewej nie mam biustu,
a na tych po prawej mam bardzo duży? He he, nie, no nie wymyślaj, nie miałam
operacji powiększania biustu 😀 Sam mi urósł.
a na tych po prawej mam bardzo duży? He he, nie, no nie wymyślaj, nie miałam
operacji powiększania biustu 😀 Sam mi urósł.
No ale ta najważniejsza różnica?
Sylwetka? Bingo! Na zdjęciach w lewej
kolumnie ważyłam około 38 – 42 kg, na zdjęciach w prawej kolumnie – 58 kg. Duża
różnica prawda? Gdy ważyłam 38 kg nie potrzebowałam kostiumu na Helloween –
khem, khem mogłam iść nago i udawać szkielet 😀
kolumnie ważyłam około 38 – 42 kg, na zdjęciach w prawej kolumnie – 58 kg. Duża
różnica prawda? Gdy ważyłam 38 kg nie potrzebowałam kostiumu na Helloween –
khem, khem mogłam iść nago i udawać szkielet 😀
Gdyby ktoś w 2006 roku powiedział mi,
że za 10 lat będę ważyć o 20 kg więcej, to poszłabym się od razu utopić w
Warcie, bo nie umiem pływać.
że za 10 lat będę ważyć o 20 kg więcej, to poszłabym się od razu utopić w
Warcie, bo nie umiem pływać.
Na zdjęciach które widzisz w lewej
kolumnie zmagałam się z anoreksją…
Choroba dopadła mnie, gdy miałam 23
lata i trzymała przez wiele, wiele lat… To dlatego na tamtych zdjęciach mam
krótkie i cienkie włosy – wyłaziły mi garściami. Widzisz małe siniaki na moim
ciele? Nikt mnie nie bił 😀 To wylewy podskórne – uprawiałam jogging i pękały
mi naczynka krwionośne jak szalone.
lata i trzymała przez wiele, wiele lat… To dlatego na tamtych zdjęciach mam
krótkie i cienkie włosy – wyłaziły mi garściami. Widzisz małe siniaki na moim
ciele? Nikt mnie nie bił 😀 To wylewy podskórne – uprawiałam jogging i pękały
mi naczynka krwionośne jak szalone.
Dwa posty wcześniej napisałam, że pomógł
mi weganizm – wegetarianką jestem od 25 lat, weganką od półtora roku. W pół
roku moja waga skoczyła o 15 kg i od roku utrzymuje się na stałym poziomie 58 –
59 kg. No i miseczka A zamieniła się w magiczny sposób w miseczkę E – bez żadnych
operacji (panowie zwłaszcza ci młodsi mogą nie wiedzieć o czym mówię, ale wy
moje drogie, doskonale rozumiecie, że teraz mam czym oddychać).
mi weganizm – wegetarianką jestem od 25 lat, weganką od półtora roku. W pół
roku moja waga skoczyła o 15 kg i od roku utrzymuje się na stałym poziomie 58 –
59 kg. No i miseczka A zamieniła się w magiczny sposób w miseczkę E – bez żadnych
operacji (panowie zwłaszcza ci młodsi mogą nie wiedzieć o czym mówię, ale wy
moje drogie, doskonale rozumiecie, że teraz mam czym oddychać).
W latach mojej anoreksji chorowałam
anemię, depresję, nadczynność tarczycy i chroniczną bezsenność.
anemię, depresję, nadczynność tarczycy i chroniczną bezsenność.
Pufff, wszystkie choroby zniknęły jak
złe czarownice, gdy przeszłam na jasną stronę mocy, czyli na weganizm (poczytaj o tym tutaj), utyłam i
zaakceptowałam swój ponętny i kobiecy wygląd.
złe czarownice, gdy przeszłam na jasną stronę mocy, czyli na weganizm (poczytaj o tym tutaj), utyłam i
zaakceptowałam swój ponętny i kobiecy wygląd.
Ale nie w tym problem.
Bardzo dużo się mówi o leczeniu
otyłości, i bardzo dobrze, bo choruje na nią 50 % naszego społeczeństwa, przez
bierny tryb życia i tłuste jedzenie (tutaj winne są tłuszcze ze zwłok zwierzaków, błeee, no ale
jak można jeść zwłoki???). Choć samo mięso gotowane na parze czy duszone nie
powoduje tycia (ale to nadal czyjeś zwłoki), to już tłuste mięso smażone czy
pieczone – tak.
otyłości, i bardzo dobrze, bo choruje na nią 50 % naszego społeczeństwa, przez
bierny tryb życia i tłuste jedzenie (tutaj winne są tłuszcze ze zwłok zwierzaków, błeee, no ale
jak można jeść zwłoki???). Choć samo mięso gotowane na parze czy duszone nie
powoduje tycia (ale to nadal czyjeś zwłoki), to już tłuste mięso smażone czy
pieczone – tak.
Jednak o ile piętnuje się otyłość,
nadmiernej chudości się nie piętnuje, jest na nią przyzwolenie, a nawet stała
się kanonem piękna. Te wszystkie szkielety paradujące po wybiegach… Te
olbrzymie głowy na chudych ciałkach…
nadmiernej chudości się nie piętnuje, jest na nią przyzwolenie, a nawet stała
się kanonem piękna. Te wszystkie szkielety paradujące po wybiegach… Te
olbrzymie głowy na chudych ciałkach…
Być może gdyby o niedowadze mówiło
się tyle samo co o nadwadze, nie byłoby dziewczynek i kobiet chorujących na
anoreksję, samookaleczających się (jakkolwiek dziwnie to brzmi, takie osobliwe
hobby często idzie w parze z anoreksją) czy chorych na bulimię.
się tyle samo co o nadwadze, nie byłoby dziewczynek i kobiet chorujących na
anoreksję, samookaleczających się (jakkolwiek dziwnie to brzmi, takie osobliwe
hobby często idzie w parze z anoreksją) czy chorych na bulimię.
Anoreksja jest chorobą.
Ale to
choroba której nabawiasz się sama – eliminując kolejne potrawy (w ostatniej
fazie jadłam tylko rzodkiewki i chlebek Wasa). Niestety wtedy okazuje się, iż
nawet jeśli chcesz z tej choroby wyjść to jest za późno, Twój żołądek nie
przyjmuje pokarmów, nie pracuje tak dobrze jak dawniej. Ja miałam szczęście,
udało się bez pomocy żadnych lekarzy. Leczyłam się jedynie na nadczynność
tarczycy. I chociaż mam aktualnie 38 lat, to za żadne skarby nie chciałabym
mieć znowu 25 czy 27 lat 😀
Będę jeszcze kontynuować ten temat. A
czy Ty się kiedykolwiek odchudzałaś?
czy Ty się kiedykolwiek odchudzałaś?
Pięknie wyglądasz teraz i cieszę się, że wygrałaś z chorobą. Ja jestem dosyć chuda, natomiast na anoreksje niby nie chorowałam, chociaż zawsze miałam niedowagę. Odchudzać się nigdy mi do głowy nie przyszło, a wręćz przeciwnie zawsze chciałam przytyć:) Na ten moment waże ok. 51 kg, ale i tak się bardzo ciesżę, bo wiele lat przekroczenie 50 kg było dla mnie czymś nieosiągalnym:) Pozdrawiam serdecznie!
Dziękuję, pozdrawiam :*
Jesteś piękna!
Ogromną drogę przeszłaś, co bardzo szanuję. Ja trochę dla zdrówka muszę zrzucić, ale nie są to wielkie kilogramy.
Dziękuję ^_^
Niestety się z Tobą nie zgodzę, nadmierna chudość jest piętnowana. Jestem z natury bardzo szczupła i często słyszę komentarze typu, ale Ty jesteś chuda, ludzi, którzy nie widzą w tym nic złego. Niestety dla mnie przytycie jest tak samo trudne, jak dla większości osób zrzucenie zbędnych kg.
Kluczem jest akceptacja siebie, Tobie się to udało i jest to fantastyczne 🙂
Wyglądasz świetnie, a tatuaże są zacne 🙂
https://dziewczynyniechcabycgrzeczne.wordpress.com
Wiesz, kiedy byłam chuda często słyszałam od innych kobiet "ale jesteś szczupła, chciałabym mieć taką sylwetkę, wyglądasz jak modelka, też tak chcę". My kobiety mamy chyba zakodowany w głowie ideał piękna o wyglądzie chudziutkiej modelki. Chociaż też zdarzały mi się komentarze typu "czy masz anoreksję? Chorujesz na coś?"
Dziękuję za komplementy :*
Ładnie wyglądasz
Dziękuję ^_^
Świetnie wyglądasz 😉
Jestem pełna podziwu dla Ciebie i efektu Twojej pracy!
Ogromne brawa! Najważniejsze, że teraz jesteś szczęśliwa 😉
Ps. Bardzo dobrze, że poruszasz ten temat i uświadamiasz innych, bo temat ten jest równie ważny jak otyłość 😉
Pozdrawiam
Dziękuję :* Owszem to ważny temat, uprzytomniło mi to obejrzenie kanału niejakiej Eugenii Cooney na YouTube. Wiele dziewczynek komentuje jej filmy "chcę tak wyglądać jak Ty!" Cooney wygląda jakby ważyła 30 kg 🙁
Widac ze czujesz sie jak nastolatka i bardzo dobrze bo fajnie wygladasz 🙂
Tak się właśnie czuję, dzięki :*
Ja właśnie muszę przytyć, na szczęście anoreksji nie mam. Niestety waga powoli idzie w górę, ale małymi kroczkami dojdę do celu. Niestety mam problem z akceptacją swojego wiekszego ciała, jakoś gorzej się w nim czuję…. może masz jakieś rady?
Ja nigdy nie miałam problemów z akceptacją swojego ciała i zawsze się sobie bardzo podobałam i podobam 😀 Myślę, że można sobie pomóc, np. zrobić sobie profesjonalną sesję foto w super makijażu, z piękną fryzurą w kobiecych ciuchach i potem często te zdjęcia oglądać. Poza tym większe ciało jest dużo bardziej kobiece 🙂 Pozdrawiam :*
Wooooow jestem pod mega wrażeniem. Świetnie wyglądasz! A najważniejsze, ze sie bardzo dobrze w swoim ciele czujesz. Ciężko jest sie z anoreksji wyleczyć. Mysle, mam nadzieję, że wszystkie te, które sie obsesyjnie odchudzaja wpadną na Twój blog i docenia to co piszesz. Ja mam 189 wzrostu i walczę o każdy jeden kg więcej!
Masz 189 cm wzrostu? O rety, jesteś wysoka jak modelka! Pozdrawiam i dziękuję :*
Gratuluję przemiany 🙂 To musiało być bardzo trudne 🙁 Trzymaj się i obyś spełniał swoje marzenia ;*
Wyglądasz rewelacyjnie!
Silna babka z Ciebie!
Najważniejsze że udało Ci się pokonać chorobę i jak widać radzisz sobie świetnie!
jestem pod wrażeniem! bardzo się zmieniłaś i wyglądasz naprawdę pięknie 🙂
cudowne zdjecia, a tatuaże niesamowicie dodają Ci urody i charakteru 🙂
Powiem ci że mam dla ciebie szacunek za to że wyszłaś z tego ogromną ręką. A co do innych różnić, to anoreksja nie dość że niszczy ciało to jakości i ilości włosów jak tylko wyzdrowiałaś to zaczęły ci odrastać i mieć zadbane. Mam pełen podziw, Gratulacje.
Gratululuje!
Post świetny!
Ja nigdy się nie odchudzałam, za to od lat staram się przytyć i niestety nie mogę nie zależnie ile i czego jem;D ;(
Bardzo Cię podziwiam za to, że wygrałaś ze swoją chorobą, co jest naprawdę trudne. Mi nie zależy na byciu jak najchudszą. ale wysportowaną 🙂 ( oczywiście są granice 😀 )
Pozdrawiam c; /~Kinga
Unpredictabble
Cieszę się, że udało Ci się wyjść z tego. Naprawdę podziwiam. Cieszę się, że powstał taki post, bo być może uratuje kogoś od niepotrzebnego odchudzania się. Pozdrawiam!
Super, że poruszyłaś ten temat i odważyłaś się pokazać swoją przemianę, mam nadzieję że znajdą się osoby, które to zmotywuje do walki z chorobą. Masz racje – o niedowadze nie mówi się praktycznie wcale, kościste modelki na wybiegach są "be" ale szczupła koleżanka ojej i ach jaka śliczna, niestety nadal gloryfikuje się kości.
Wow! Niesamowita przemiana, brawo i gratulacje? teraz wyglądasz cudownie, będziesz na pewno inspiracją dla nie jednej kobiety, która zmaga się z tą chorobą.
http://dobieramypodklady.pl/
Cudownie wyglądasz ciesze się ze wygralas z chorobą wielki szacunek nie jest to łatwe ciesze się i kibicuje jesteś wspaniała i piękna kobieta pozdrawiam
Super odmiana!
Myślę ,ze ten tekst pomoże wielu cierpiącym ludziom wyjść na prostą.
W wolnej chwili zapraszam na http://trzeciaparaoczu.blox.pl/html
Świetna zmiana 🙂 Trzymam bardzo mocno za ciebie kciuki :* Wygrać z taką chorobą to nie lada wyzwanie. Gratuluje z całego serca :*
Gratuluję zmiany! Widać ogromną różnicę nawet w twarzy czy włosach 😀
ale fajnie ze wygrałaś z choraba! teraz pokazuj to innym i dawaj motywacje <3 pozdrawiam
nikolaa123.blogspot.com
Niesamowita zmiana i niesamowity tekst. Bardzo podoba mi się sposób w jaki piszesz. Wyglądasz świetnie. Podziwiam! 🙂
Powiedziałabym że na wszystkich zdjęciach jest inna osoba. Jak wiele daje zmiana kolor włosów. Ja nie mogę odważyć się na tak dużą zmianę. Pozdrawiam
Zmiana jest naprawde widoczna takze bardzo gratuluje! 🙂
Ale jesteś piękna! Wspaniałe tatuaże i dobrze Ci w tym kolorze włosów. Bardzo seksownie ;). Wspaniałe że pokonałas chorobę, gratuluję bo na pewno nie było łatwo. Ja odchudzam się ciagle, zawsze od następnego poniedziałku 😉
Świetnie że udało się z tego wyjść, często inaczej się to kończy :/
Odnajdywanie różnic było fajne, jednak nie da ukryć się tej największej, a mianowicie totalnie odmienionej sylwetki. Nie wiem czy gdybym była na Twoim miejscu udałoby mi się przejść przez te wszystkie choroby, ale dobrze, że ci się udało!
nowy ig: oliwiaoleszczyk
littleredcherrysmile.blogspot.com
Super, super, super <3 zmiana robi wrażenie. Najważniejsze to być zdrową i dobrze czuć się w swoim ciele <3
Wytrwałości dalej we wszystkim co robisz 🙂
http://thediize.blogspot.com/
Teraz wyglądasz super 🙂
Co do mnie ja się odchudzałam w życiu wielokrotnie. jednak obecnie po ciąży, dodatkowo po leczeniu sterydami , moja nadwaga stała się ogromna. Odchudzałam się w życiu wielokrotnie i w dobry sposób i zły, otarłam się nawet o bulimię., efekty jojo. Ale koniec końców poszłam po rozum do głowy, poszłam do dietetyka i zaczęłam ćwiczyć i waga fajnie zlatuje.
Nie rozumiem tej mody na szkieletory… niech ona się w końcu skończy
Gratuluję wygranej. ♥ Teraz wyglądasz o wiele wiele lepiej. Wiem, że dużo Cię to kosztowało, ale widać, że było warto. 😀
Ma Pani wspaniałą sylwetkę- tak powinna wyglądać kobieta! ?
http://lepszaodsiebie.blog.pl
Jesteś teraz piękna i kobieca 😉
Teraz wyglądasz super kobieco ! No i uśmiech wszedzie widze:-)
Podziwiam i doskonale rozumiem, bo sama przez to przechodziłam! Niestety zaczęło się pod koniec podstawówki, a w tamtych czasach nie mówiono o tym jako chorobie 🙁 Ale to już za mną na szczęście! Pozdrawiam i trzymam kciuki za dalsze zdrowe życie! 🙂
Wiem jak wygląda anoreksja i że jej ślady są na zawsze, bo ona nigdy nie zniknie. Ale Twój post świetnie chyba pokazuje co może być później. Dla mnie to jeden z lepiej stworzonych wpisów na ten temat…
Dziękuję ^_^
Niesamowicie ;piękna, ponętna po lewej stronie! 🙂 SW tych rudych włosach wymiatasz! Dziękuję Ci za ten wpis jako posoba z tych pełniejszych kształtów.
Dziękuję :* Aktualnie mam blond włosy i również raczej pełne kształty 🙂
Wow! Teraz wyglądasz świetnie!
Wyglądasz cudownie!!! Piękna, seksowna kobieta. Cudownie, że wygrałaś z chorobą ❤
Mam nadzieje, że choroba opuściła Cię raz na zawsze. Trzymam kciuki.
Co prawda, ja wciąż wyglądam, jak Ty po tej lewej stronie, ale nikt nie potrafi mi pomóc. Moja waga utrzymuje się stale na poziomie 45-48kg.
Jesteś pełna seksapilu! Szczerze mówiąc nie znam wegan na tyle, by stwierdzić, że są szczupli czy raczej pulchni. Zawsze wydawało mi się, że na roślinach to raczej się chudnie. Ale zastanawia mnie ta zmiana miseczki A na E. Z chęcią bym u siebie takie coś zastosowała.
Anoreksja to bardzo ciężka choroba, nie każdy potrafi sobie poradzić sam. Jestem pełna podziwu że poradziłas sobie z nią sama bez lekarzy. Mój pełen szacunek.
Dlatego wszelkie diety cud mnie przerażają. Niby nic, ale zaczyna się jeść coraz mniej i wpada się w jakąś manię na jedzenie coraz mniejszych porcji itd. Mam kolegę, który kiedyś prawie nic nie jadł i wyglądał jak szkielet. To było straszne…
Błagam Cię pisz miliony postów jak z tego wyjść ! Świetnie teraz wyglądasz ! Jak Ty to zrobiłaś ? Ja sama jest tak szczupła i boję się Tego, boje się, że stąpam już po cienkiej granicy. Choć kiedyś robiłam badania, bo moja mama strasznie się bała, że mam anoreksję ale nie wskazano u mnie anoreksji, teraz już minęło parę ładnych lat i jestem na takim etapie, że tym razem sama się martwię, czuję, że stąpam po cienkiej granicy. Nigdy się nie odchudzałam, tylko po prostu mało jem, nie czuję głodu :/ Szybko zrzucam wagę, ale nie potrafię jej tak szybko nabrać, bo chyba nie do końca jestem wstanie nauczyć się normalnie jeść.
Gratuluję <3
Mam pytanie? Czy włosy po anoreksji mają szansę odrosnąć?