Depresja gorsza od raka?

Dziś będzie dość poważny temat, choroba afektywna dwubiegunowa (potocznie zwana  maniakalną depresją).

Niestety większa część społeczeństwa, traktuje osoby chore na CHAD bądź jednobiegunową depresję jako hipochondryków. To trochę tak jakby komuś, kto umiera na raka powiedzieć: “wiesz za bardzo się nad sobą roztkliwiasz, spróbuj się czymś zająć, na przykład jakąś pracą fizyczną, to zapomnisz”.

Może to, co powiem oburzy wielu, ale maniakalna depresja jest znacznie gorszą chorobą niż rak. Dlaczego? O chorych na raka wszyscy się troszczą, wspierają ich, zakładają fundacje, organizują różne akcje. Chory na CHAD może co najwyżej usłyszeć, “idź, rozerwij się, to ci dobrze zrobi”. CHAD jest chorobą o dużej nawrotowości. Mogą na nią chorować osoby już od trzynastego roku życia (aczkolwiek zazwyczaj postrzegani są jako wyalienowani nastolatkowie).

Depresja gorsza od raka?

Najgorszym objawem choroby dwuafektywnej jest chroniczna bezsenność (często wiążąca się z uzależnieniem od silnych leków nasennych) i będące jej skutkiem zmęczenie w ciągu dnia (uniemożliwiające podjęcie jakiejkolwiek pracy).

CHAD w przeciwieństwie do raka jest chorobą wstydliwą – chory jest traktowany jak nieszkodliwy wariat bądź histeryk. CHAD często wiąże się z innymi chorobami np. syndromem borderline. Oznacza to, że mózg osoby chorej na maniakalną depresję odbiera bodźce w zupełnie inny sposób, co innego go smuci, obraża, cieszy, złości aniżeli resztę społeczeństwa. Może być postrzegany jako osoba o niskim poczuciu własnej wartości, niskiej samoocenie, braku godności osobistej wielu kompleksach, ale zarazem wybujałym ego maskującym brak prawdziwego poczucia pewności siebie.

Okresy manii (czyli wzmożonej agresji, kłótliwości, ryzykanctwa) przeplatają się z okrasami depresji (inercji i poczucia beznadziei).

Depresja gorsza od raka?

Jest to choroba genetyczna, a więc nie musi być spowodowana traumą czy przykrymi doświadczeniami.

Chorzy na CHAD czy syndrom borderline odczuwają przejmujące poczucie pustki i lęk przed odrzuceniem, a jednocześnie obawę przed byciem w grupie i wyalienowanie.

W CHAD trudno przewidzieć wahania nastroju, gdyż wynikają one z wnętrza danej jednostki, po okresie manii przychodzi depresja. W Borderline zaburzenia nastroju mogą być spowodowane czynnikiem zewnętrznym – ktoś cię zasmucił lub rozgniewał, twoja reakcja jest niewspółmierna, wpadasz w szal albo zamykasz się w sobie.

Najgorszą reakcją ze strony bliskich jest negacja, być może przy chorobach typu rak wmawianie choremu “nic ci nie jest, wszystko będzie dobrze”, pomaga na samopoczucie. Przy CHAD jest dokładnie odwrotnie, chory czuje się pozostawiony sam sobie, zignorowany, nieważny, co przy i tak niskiej samoocenie dodatkowo wzmaga chorobę.

Depresja gorsza od raka?

 

Jeśli ktoś z Twoich bliskich cierpi na psychozę maniakalno-depresyjną lub syndrom borderline, a ty nie wiesz na czym te choroby polegają, nie bagatelizuj ich, przeczytaj o ich objawach choćby w Wikipedii. Być może uratujesz w ten sposób życie bliskiej Ci osoby!

Jeśli sam zmagasz się w tajemnicy z depresją, chorobą afektywną dwubiegunową (czyli psychozą maniakalno-depresyjną) czy syndromem borderline nie neguj swojej choroby. Przyznanie się do niej to pierwszy krok do wyzdrowienia. Mów wszystkim, na co cierpisz i że nie jest to zaraźliwe, ale czasem reagujesz w nietypowy sposób. Jeśli ktoś nie akceptuje choroby, to znaczy że nie akceptuje Ciebie, bo to twoja choroba sprawia że jesteś taki jaki jesteś. Zaakceptuj ją i wymagaj tego od innych. Nikt nie ma prawa Cię osądzać!

Wszystkie fotografie mojego autorstwa. Modelka : Żaneta.

Więcej na: altealeszczynskafoto.com

Depresja gorsza od raka?

 

 

60 Replies to “Depresja gorsza od raka?”

  1. Przejmujący ten artykuł. Wiem, że chorób tych nie można bagatelizować i bardzo mnie to boli, że większość społeczeństwa traktuje je właśnie tak jak napisałaś (zajmij się czymś, to będzie Ci lepiej). Nie zdawałam sobie jednak sprawy, że są to choroby nieuleczalne i dziedziczne.

  2. Ja mam wrażenie, że jednak na przestrzeni lat podejście do depresji się zmieniło i jest nieco mniej bagatelizowana. Również wzrasta poziom świadomości Polaków na temat zdrowia psychicznego. Chodzenie do psychiatry lub psychologa przestaje być czymś wstydliwym.

  3. Rzeczywiście jest tak, że najczęściej w przypadku takich chorób ludzie polecają odpoczynek, czy zabawę. Brakuje tu kogoś, kto by zrozumiał i był oparciem. PS Piękne, tematyczne fotografie.

  4. Dlaczego negujemy chorobę bliższych? Myślę,że najzwyczajniej w świecie,ludzie nie wiedzą jak się zachować, co powiedzieć. Nie chcą widzieć najgorszego, wolą trzymać się myśli, że to z pewnością chwilowy dołek. Ciężko pomóc osobie chorej na depresję, jeszcze trudniej nią być.

  5. Bardzo poruszający i myślę, że dla wielu przydatny post. Należy poszerzyć wiedzę w tym temacie. Bardzo klimatyczne zdjęcia kochana, pasują do tego artykułu ♥♥

  6. Poruszający wpis i poruszające zdjęcia. To smutne, że często społeczeństwo zupełnie ignoruję tą chorobę. Wszystko wynika z niewiedzy, więc takie artykuły jak ten są potrzebne

  7. Kiedyś bardzo dużo o tym czytałam. Mój bliski kolega ma depresję, kiedy o niej czytałam przy okazji natykałam się na artykuły o CHAD i borderline. Faktycznie, osoby chore psychicznie są traktowane jako psychopaci lub osoby, którym jest “smutno”. Bardzo mądrze napisane.

  8. Nie sposób się nie zgodzić… To postrzeganie przez społeczeństwo rzeczywiście jest takie, jak piszesz. Jeśli ktoś ma jakiekolwiek zaburzenia psychiczne, od razu jest wariatek, a jeśli ktoś ma nowotwór, to jest biedaczkiem, nad którym wszyscy się litują…

  9. Choroby psychiczne faktycznie są bardzo trudne dla samego chorego, ale także dla jego bliskich. Trudno jest zrozumieć zmienne zachowania chorej osoby, wytłumaczyć je sobie, czy wręcz oddzielić, które zachowania wynikają z charakteru tej osoby, a które z tego, że jest chora. Jest to po prostu niemożliwe. Można tylko starać się być blisko. Ale zrozumieć się nie da.

  10. To odrzucenie przez społeczeństwo łączy się z tym, że duża część osób jest źle zdiagnozowana lub w ogóle nie zdiagnozowana. Znam osobę, która się na to leczyła, brała antydepresanty przez kilka lat, a okazało się, że chorobę miała wmówioną przez najbliższą rodzinę, która zareagowała zbyt pochopnie. Dziś ta osoba ma się naprawdę nieźle, bez żadnych psychotropów.

  11. Niewiedza to największy problem przez który takie choroby są ignorowane.Nie jesteśmy uświadamiani w wielu rzeczach i później jest tak jak jest. Ja się zastanawiam czy mam jakaś depresje czy przewlekłe lenistwo może jedno z drugim, ale szczerze chyba wole nie wiedzieć co mi jest. Myślę że nie świadomość choroby jest lepsza niż świadomość bo nie zamartwia się wtedy o wszystko tylko po prostu się żyje. Chociaż może to tylko moje specyficzne podejście.

  12. Niby nic się nie dzieje, wszystko jest ok, tylko człowiek jakiś taki bez emocji i smutny. Wydaje się, że to tylko zły nastrój. I to jest najgorsze. Bo mało kto weźmie cię na serio.

  13. Mocny post i prawdziwe słowa. Ludzie powinni być świadomi wielu rzeczy,bo nasza rasa zazwyczaj najpierw komentuje a potem myśli. Wszelkiego rodzaju choroby psychiczne są moim zdaniem gorsze od tych “fizycznych”.. Przy tych drugich jesteśmy choć w małym stopniu świadomi samych siebie, nie lękamy się o swoją drugą osobowość albo zaburzanie naszej świadomości.

  14. Szczerze powiedziawszy mało wiem na ten temat. Ale jeśli zauważyła bym coś niepokojącego u moich najbliższych starałbym sie pomóc.

  15. Zgadzam się z Tobą, depresja jest taką samą chorobą jak inne, nie powinno się jej bagatelizować. Osoby chore potrzebują naszego wsparcia, nawet wtedy, gdy nie okazują tego. Miałam w moim otoczeniu osobę chorą i wiem, jak czasem bywa trudno, ale trzeba starać się z całych sił wspierać takie osoby.

  16. Bardzo ważny temat. Masz rację o ludzi chorych na raka, troszczy się bardziej, mówi się o tym, a z depresją jest różnie.

  17. Nie wiem, czy można lub czy jest w ogóle sens wybierac, która choroba gorsza.. Obie są paskudne i trudno się ich pozbyć. Często i na jedną i na drugą nie mamy wpływu, bo pojawiają się znikąd. Jednakże wżne jest, aby nie odtrącać takich osób i mieć podstawowe pojęcie z czym może się CHAD wiązać.

  18. Zgadzamy się z Tobą kochana. Depresja to okropna choroba. Ludzie często sądzą, że to nic wielkiego (przecież raczej od tego nie umrzesz) A jak dojdzie do samobójstwa to już inaczej się na to patrzy 🙂 Żaneta! Mega wyszła!

  19. Bardzo mądry, wyczerpujący artykuł. Tylko jak teraz rozpoznać chorobę, którą opisujesz od zwykłych napadów złości…

  20. Temat wciąż bagatelizowany i spychany na obrzeża społeczeństwa. Masz rację, choroby ze sfery psychicznej wciąż są traktowane po macoszemu i z reguły opatrzone etykietą szaleństwa lub fanaberii, względnie malkontenctwa. Niestety. Jak wyniszczają jednostkę, ten tylko wie, kto miał z nimi jakąkolwiek styczność.

  21. Niestety przy każdym ze schorzeń, o których piszesz, osoby postronne zaczynają brać je na poważnie dopiero, kiedy problem eskaluje. A jeśli zareaguje się odpowiednio wcześnie, przy pierwszych objawach, dostosowanie odpowiedniego leczenia będzie łatwiejsze i mniej kłopotliwe dla chorego.
    Cieszę się, że poruszasz tak ważne tematy, zdecydowanie zbyt mało się o tym mówi!

  22. Niestety miałam styczność z osobami chorymi na różne formy depresji. Często najgorsze było, że ludzie bali się ją zaakceptować i rzeczywiście zacząć leczyć.

  23. Depresja to bardzo poważna choroba. Nie można jej bagatelizować. Dzięki temu że zareagowałam w odpowiednim momencie uratowałam życie bliskiej osobie. Warto pomagać ludziom gdy są w tej ciężkiej chorobie.

  24. Interesuje się psychologią i zawsze tego typu informacje mnie ciekawią i mam dużo zrozumienia do ludzi i ich problemów. Niestety świadomość i wiedza ludzi jest zbyt niska poza tym psychologia jest taką dziedzina, która wymaga duuużej wyobraźni a tego ludziom brakuje dlatego tacy ludzie m.in. z depresją nie znajdują wsparcia

  25. Cieszę się, że poruszyłaś ten temat i że o Chorobie Afektywnej Dwubiegunowej coraz więcej się mówi. Ale jako osoba chorująca na to zaburzenie nie mogę się zgodzić z wieloma rzeczami, o których napisałaś. Np. porównanie ChADu do raka uważam za nietrafione, tak jak porównywanie do jakiejś innej konkretnej choroby. Każda choroba jest na swój sposób dokuczliwa.

    Z kolei ten fragment: “Najgorszym objawem choroby dwuafektywnej jest chroniczna bezsenność (często wiążąca się z uzależnieniem od silnych leków nasennych) i będące jej skutkiem zmęczenie w ciągu dnia (uniemożliwiające podjęcie jakiejkolwiek pracy)” jest wybacz, ale straszną bzdurą. Może jakiś pacjent tak ma, ale nie można uogólniać w ten sposób na wszystkich chorujących. Najgorszym objawem choroby afektywnej dwubiegunowej jest możliwa psychoza i każdy psychiatra się z tym zgodzi.

    To nieprawda też, że po okresie manii zawsze przychodzi depresja. Zdarzają się też przecież stany mieszane albo od razu przeskok w remisję. 😉

    Podoba mi się, że napisałaś, że to choroba nie zawsze wynikająca z traumy czy doświadczeń życiowych!

    Pozdrawiam!

  26. To bardzo poważna choroba. Znam dwie osoby chore psychicznie, sama po śmierci bliskiej mi osoby przechodziłam depresje. I to nie jest tylko.obniżony nastrój. Dobrze że o tym piszesz, wiele ludzi nie rozumie I bagatelizuje tego typu choroby.

  27. Przeszłam na własnej skórze, to o czym piszesz w powyższym artykule i nie życzę tego nikomu… Ale jestem żywym przykładem, że można z tego wyjść. Pozdrawiam

  28. Nie chciałabym oszacowywać, która choroba jest gorsza. Wszystkie są trudnymi doświadczeniami, jakie by nie były. Z tym, że w przypadku depresji trudniejsza jest terapia. Nie dość, że ciężka w zdiagnozowaniu, to jeszcze wiąże się z totalnym społecznym niezrozumieniem i brakiem właściwego wsparcia.

  29. Jakis czas temu ogladałam program badawczy akurat o dwubiegunowości, mogę tylko wpółczuć. Tak naprawdę to dość nowa choroba, co za tym idzie pacjent ma bardzo duzy problem, gdyż jak napisałaś nikt go nie wspiera. A w Polsce dodatkowo duże zacofanie psychologów. Więc mają takie osoby bardzo trudno w życiu.

  30. Dobry i poruszający wpis. Im więcej takich tym lepiej, bo wciąż mam wrażenie, że mało ludzi tak naprawdę zdaje sobie sprawę jak groźna jest depresja. Spotkałam się już nieraz z wręcz chamskim poglądem na osoby chore. Natomiast ja z doświadczenia doskonale rozumiem osoby, które to dotyka. Najważniejsze jest to by mieć czyjeś wsparcie, czuć je. To naprawdę bardzo dużo pomaga. Szkoda, że nie wszyscy mają taką możliwość.. Tak naprawdę każda choroba jest “gorsza”, każda boli tak samo. Każda w różny sposób dotyka indywidualnie.

  31. hehhhh… przypomniał mi się cytat wyjaśniający skąd bierze sie okrucieństwo, bierze sie z nie wiedzy braku zrozumienia. Jednak mimo popularyzacji wiedzy która nie jest już zarezerwowana dla lekarzy i specjalistów innych ludzie staną się bardziej tolerancyjni, będą umieli sie odpowiednio zachować

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

The maximum upload file size: 2 GB. You can upload: image, audio, video, document, spreadsheet, interactive, text, archive, code, other. Links to YouTube, Facebook, Twitter and other services inserted in the comment text will be automatically embedded. Drop file here

CommentLuv badge